Sample Image




Krew galopowała w jego żyłach, nerwy drgały jakby w poczynającym się szale. Nie mógł sobie przypomnieć początku swej roli — słowa jej latały mu po mózgu bezładnie.
Zacisnął z wściekłości pięście: "Nie zbłaźnij się, stare bydlę — zgrzytając zębami wołał na siebie w duchu — patrz na scenę !... "
Napróżno.
Chwila była zanadto niezwykłą, ważną.
Ta suka-trema, którą ujarzmił od lat tylu, omotała go znienacka i pogrążyła w strasznej niemocy, w dziwnej, nieprzezwyciężonej febrze lęku przed publicznym popisem, która siada
na piersiach zamyka usta i z nóg wali.
Za chwilę miał wejść na scenę, pójść na pastwę czającego się w mrokach widowni tysiącgłowego potworu: publiczności, tej półpani, półdziewki, okrutnej i wspaniałej,
zapalnej i szyderczej, szlachetnej i rozbestwionej, która kąsa bez litości, łasi się jak głaskany pies a czasem przybiera postać królowej, pełnej łask...
Nareszcie całą mocą zapatrzył się w grę aktorów.
Lecz naraz uczuł, że fantazya w nim gaśnie, opuszcza go, a ogarnia lęk coraz większy i niemoc dziwna, rozpaczliwa, niemoc zwątpienia o sobie.
To gra ich poczynała nań tak działać.
Porwawszy go przed chwilą, kiedy był w widowni, pełen jeszcze ognia, jaki w nim rozniecił dzień ten uroczysty i wszystko to. co lał od rana w gardło.
— widziana teraz powtórnie, z tak bliska, okiem aktora, który sam ma niebawem stanąć z tamtymi w współzawodniczę szranki, podziałała nań wstrząsająco... Zdumiewał się!...
To nie były ociężałe, zaspane, ziewające mruki z próby o żółtej cerze niedospanych nocy i kwaśnych minach ogólnego przesytu.
Widział teraz przed sobą innych, pełnych ognia ludzi, którzy grą swoją zdawali się siać dokoła iskry a głosem jak dzwon brzmiącym rzucali w głąb sali dreszcze...
To byli artyści!... Jakże się przy nich uczuł małym, nędznym, zniszczonym, zaszarganym...
Poczynało mu być nieswojo.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 Nastepna>>