Sample Image





— Jak możesz je potępiać, usprawiedliwiając zarazem.
— Bo te refleksye, dobre dla starca, kończącego na zimno rachunki z życiem, nie wynagrodzą mi mej krzywdy.
Co mnie obchodzi, kto i dlaczego je przedemną popsuł — ja chcę, ja potrzebuję, ja muszę je kochać... kochać bez granic! bez pamięci!
jak owad, płaz, ptak, zwierzę swoją samicę wszystkiemi instynktami istoty mego gatunku. Ja marzyłem o nich, zanim jeszcze wiedziałem, domyślałem się, czem jest miłość.
Czyż wreszcie do czego innego rozwija nas i kształtuje natura jak nie do spełnienia świętego mysteryum miłości?
Ja dziś jeszcze, zwątpiwszy dawno o tem, abym kiedykolwiek mógł spotkać i pozyskać kobietę, oddającą się z tak czystych pobudek, z jakich ja jej pragnę, odnajduję z gniewem na
dnie mej pogardy dla nich rwącą się ku nim ze wszystkich sił tęsknotę i w każdem uderzeniu serca mego powtarzający się okrzyk odwiecznego szału: kochać!... kochać!... kochać!...
.
... Kochać?!... Co za fantazye!!... One chcą żyć — jak ta Hala z listu, jak panna Józia moich poczciwych ciotek.
I do którejkolwiek się zwrócisz, wszędzie spotykasz to samo:
anielską minkę przedślubną, po za którą kryje się pragnienie bezczynnej egzystencyi i namiętność do szmat. ...
Czy jednak kwestyę miłości nie najrozumniej rozwiązali turcy, kupując sobie kobiety jak konie na jarmarku, chowając je pod kluczem i za pomocą bata regulując swoje małżeńskie
stosunki. Ci przynajmniej są konsekwentni. Przyjąwszy otwarcie, że kobieta jest tylko miłą zabawką, ją i siebie ochronili raz na zawsze od wszelkich nieporozumień.
DEBIUT.
DEBIUT.
— Jak to?!... Panie Wylazłowicz!... A pan tu co robi?...
— Co wielu innych paniusiu... Staram się o engagement, o debiut....
Czy podobna!
Tak jednak było w istocie.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 Nastepna>>