Sample Image




Sam przyniósł kobietom jednego szczeniaka a one o mało go nie udusiły, głaszcząc jego aksamitną sierść, całując na wyścigi małego, niezgrabnego grubasa z poczciwą, naiwną
mordką i dużemi, grubemi łapami, na zadatek przyszłego ogromu.
Potem oddał go Dianie a suka, wielce do tej chwili niespokojna, poczęła go czemprędzej obwąchiwać, upewniając się, czy nie poniósł jakiej szkody i liżąc z radości.
— Poczciwa Diana!... gdyby wiedziała, jak drogo kosztuje mnie jej szczęście, prawda że odwleczone z mej winy.
... Wiadomo wam, że oglądałem się za towarzyszem dla niej oddawna.
Nieszczęście chciało, że nigdy jakoś nie miałem w stosownym czasie pod ręką, psa tej rasy. Stąd jej przydługie panieństwo, które doprawdy bolało mnie mocno.
Ale niezmiernie szanuję dobór, i tak samo jak hodowcy, sportsmeni chronią od mezaliansów swe stadniny, swój inwentarz — ja nie życzyłem sobie, aby arystokratyczna krew Diany
pospolitować się miała dla pierwszego lepszego kundysa z psiego motłochu.
... Wtem — o niespodzianko! — spotykam trzy miesiące temu na ulicy nieznanego mi zupełnie neufundlendera.
Wojskowy sługa prowadził go na smyczy. Pies był wspaniały, mógł mieć najwyżej dwa. trzy lata, kark niósł wysoko, na nim głowę niezrównanej piękności. — Istny lew!...
bohater, którego właśnie szukałem, na którego Diana oczekiwała z takiem utęsknieniem.
... Zapytałem służącego o właściciela. Wymienił nazwisko jakiegoś rotmistrza.
— Gdzie pan mieszka? ... Wymienił hotel.
— Kiedy go można zastać? ... Wyjechał na dni kilka.
— Szkoda. Nie zaprowadziłbyś ty tego psa do mnie ? Mam sukę taką samą.
— Nie mogę bez wiedzy pani.
— Więc jest i pani?... Nie wyjechała także?
— Nie.
... Hm... a gdyby tak... Ale ta materya drażliwa...
...
Gdyby jednak zwrócić się do rotmistrzowej ?... Zamężna kobieta nie jest dzieckiem, do dyabła.
Zresztą żony wojskowych miewają coś z swych mężów, coś półmęskiego, bywają nawet sportsmenkami...
... Jeszcze jedna kwestya. Jej wiek.
— Państwo dawno się pobrali?
— Na wiosnę.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 Nastepna>>