Prócz tego, kto wie, czy nie sprawiłeś może ze swej strony — tej sprzedajnej wielkiego, szczerze upragnionego szczęścia, pozwalając i jej także zakosztować złudzenia, że jest
uczciwą, jaką musiała być kiedyś, że jest pieszczoną i całowaną z prawdziwem biciem serca, bez wzgardy, że ją ktoś jeden przecie kocha naprawdę, nie kupuje.
Ta kokotka dawała ci może więcej, niż ofiarować by ci mogła niejedna dziewczyna uczciwa na jej miejscu — bo dawała ci opierający się nawet tej brudnej atmosferze, w którą
licho wie co ją wtrąciło, popęd do miłości bezinteresownej.
Czy Karol, podsuwając ci ją, chciał spełnić jej marzenia, czy twoje, czy zakpić sobie z kogoś, — nie wiem, dość że cię przestrzegł wyraźnie: "nie chodź tam, bo zrobisz
przykrość jej i sobie". Sam widzisz, jak dobrą była rada, nie chciejże mścić się na nim za to, żeś jej nie usłuchał.
— Paradny jesteś!
Więc koniec końców ja mam mu może jeszcze dziękować, że mnie wystrychnął na dudka?...
— Nie bierz tego z tej strony.
Powinieneś się pierwszy śmiać z całej farsy, to rzecz główna, dalej wyprawić dla niego i dla niej bankiet, na który i ja byłbym zaproszony i zobowiązać Karola, aby ci jak
najwięcej płatał równie zabawnych psikusów, jakby z francuskiej powieści. Ja przynajmniej tak bym postąpił na twojem miejscu.
ANIOŁ I MAŁPA.
ANIOŁ I MAŁPA.
Pewnego rana w marcu Gwiazdoń, po bardzo burzliwym karnawale przespawszy pierwszą noc uczciwie, w domu, na własnem łóżku, znalazł słońce, niebo, świat cały tak cudownym, że mu
się naraz, w pięć minut po wyjściu na ulicę, zachciało na gwałt malować. Co ?... sam nie wiedział, byle tylko malować, nic, nic innego!... Istniejeż rozkosz większa?
pełniejsze, słodsze użycie ?...
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 Nastepna>>